Cześć Wszystkim. Dzisiaj jest, wspominany przeze mnie w poprzedniej notce, Dzień Wagarowicza, pierwszy dzień wiosny. Słoneczko za oknem cudownie świeci, niebo, ma tak uwielbiany przeze mnie, błękitny kolor, puki co nie widać na horyzoncie żadnych zakłóceń w postaci chmur, wszystko pięknie się zapowiada..no ale nie dla mnie
;// gdyż jestem uziemiona przez chorobę w domku i te wszystkie wspaniałe widoki mogę podziwiać jedynie przez okno.
Jak ja tęsknie za nadmiarem zieleni
;) Chciałabym, aby wszystko już w okół mojego domu się zazieleniło, aby drzewa przyozdobiły się w liście, a trawy przybrały soczysty kolor zieleni...Wy też tak za tym tęsknicie?
Zielono mi :D
OdpowiedzUsuńGdyby tak wyglądały zielone liście na drzewie, to ja i myślę, że nie tylko ja, myłabym w siódmym niebie :p
Fajny blog.
Ja dzień wagarowicza spędzam w plenerze, tak jak pisałaś w poprzedniej notce, ognisko, znajomi..:)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka Zula
Ach te zielone drzewa i zielone trawy :D
OdpowiedzUsuńJa tez nie mogę się doczekać.
ZieLsko!!<33 it's my life !
OdpowiedzUsuńTo tylko zielone krzaczki :D :D Jeszcze mnie osądzą, że tymi zdjęciami demoralizuje dzieci :D
OdpowiedzUsuńPzdr. Wszystkich :*
Kika